Złota dekada olszyńskiego futbolu
Analizując historię gry Olszy w różnych ligach, warto wspomnieć o dekadzie, w której nasi piłkarze byli jednymi z najlepszych w całym okręgu jeleniogórskim. W latach osiemdziesiątych Olsza Olszyna przez kilka sezonów była solidnym zespołem ówczesnej IV ligi (obecnie trzecia). Dla przeciwników olszyński zespół był często przeszkodą nie do pokonania.
W sezonie 1981/82 Olsza po kilku latach rywalizacji w niższych ligach awansowała do ligi wojewódzkiej (IV liga). W sezonie 1982/83 drużyna do końca walczyła o uniknięcie degradacji. O wszystkim zadecydowała ostatnia kolejka spotkań, w której nasza drużyna pokonała w Olszynie 3:0 Kuźnię Jawor, która w tym momencie była już pewna awansu do III ligi. W tym spotkaniu bramkę zdobył Dariusz Andruszczyszyn, a dwa gole strzelił junior Artur Brzozowski, który wówczas zaczynał grę w pierwszym zespole Olszy. Dzięki temu zwycięstwu Olsza awansowała w tabeli na 10.miejsce i utrzymała się w lidze.
Warto podkreślić, że w tym sezonie we wcześniejszych meczach - poza wygraną nad triumfatorem rozgrywek Kuźnią - nasi piłkarze rozgromili lokalnego rywala Gryf Gryfów 4:0 oraz 3:0 Górnika Polkowice. W tym kontekście ważny jest fakt, że rywal z Polkowic w późniejszych latach występował nawet na poziomie ekstraklasy. Patrząc na to wydarzenie z perspektywy obecnych czasów był to wynik wręcz historyczny, a na pewno zasługujący na szacunek.
W swojej historii najwyższe miejsca Olsza zajęła w sezonie 1983/84 - w rozgrywkach IV ligi zakończyła rywalizację na wysokim, piątym miejscu. Trenerem zespołu był Józef Soczyński, związany wcześniej z Łużycami Lubań. Z tamtego sezonu warto przypomnieć spotkanie z Miedzią . Zespół z Legnicy po spadku z trzeciej ligi był zdecydowanym faworytem do tryumfu w lidze. W obecności kilkuset kibiców, w tym sporej spore grupy szalikowców gości, Olsza rozgromiła późniejszego zdobywcę Pucharu Polski, aż 5:2.
Kibice zespołów z większych miast często w lekceważący sposób wyrażali się o drużynie z wioski (Olszyna nie miała jeszcze praw miejskich), najmniejszej miejscowości, spośród wszystkich rywalizujących w czwartej lidze. Kilka razy zdarzyło się, że rywale mylili naszą miejscowość z Olszyną leżącą przy granicy z Niemcami w województwie lubuskim. W wyniku takiej pomyłki jedno ze spotkań skończyło się przyznaniem walkowera.
Drugim najlepszym wynikiem w historii Olszy było zajęcie szóstego miejsca w sezonie 1988/89. W tamtym okresie trenerem Olszy był Henryk Jankowski, pseudonim "Klepa", który wcześniej pracował w Łużycach Lubań. W trakcie ,,złotego okresu” olszyńskiej piłki poza wcześniej wspomnianymi zwycięstwami, nasz zespół potrafił pokonać inne, silne dolnośląskie drużyny takie jak: Polar Wrocław 3:2 (88/89) i 3:2 (89/90), Pafawag Wrocław 3:1 (89/90). Poza tym Olsza na wyjeździe wygrała 1:0 z Miedzią Legnica (sezon 85/86).
W latach osiemdziesiątych siłę Olszy tworzyli zawodnicy, których chciałbym bliżej przedstawić czytelnikom i kibicom naszego klubu.
Bramkarze
Krzysztof Magierecki sprowadzony został z Włókniarza Leśna. Zapisał się jako jeden z najlepszych bramkarzy w historii klubu, mimo niewielkiego jak na bramkarza wzrostu. "Magiera" dysponował znakomitym refleksem, doskonale grał na linii oraz nieźle na przedpolu.
Andrzej Deka: podstawowy bramkarz Olszy przed przyjściem Krzysztofa Magiereckiego. Wcześniej, w barwach Gryfa awansował do III ligi. Zwinny, gibki, odważny. Później pracował w Olszy jako gospodarz obiektu, a w zespole z powodzeniem grał jego syn Rafał.
Obrońcy
Wiesław Kusiakiewicz: twardy, nieustępliwy, wszechstronny obrońca, wychowanek Olszy. Zaczynał jako prawy obrońca, a później grał jako stoper. W latach późniejszych zawodnik m.in. Łużyc Lubań czy LZS Stara Kamienica. Z tymi zespołami wywalczył awans do: czwartej ligi oraz klasy okręgowej.
Zbigniew Łuczyński: do Olszy trafił z Łużyc Lubań. Uważany za jeden w większych talentów w historii lubańskiego klubu, w zrobieniu większej kariery przeszkodziły mu względy pozasportowe. Dobrze wyszkolony technicznie, świetnie ustawiający się na boisku, potrafiący „inteligentnie czytać" grę. Pseudonim "Dziudzio".
Zbigniew Czolij: dobry technicznie, dynamiczny, ofensywny lewy obrońca. Zaczynał jako napastnik, ale później trenerzy ustawiali go jako bocznego obrońcę, czasem bocznego pomocnika. Jako junior trafił do III-ligowej wówczas Lechii Piechowice, który w tym czasie była najsilniejszym klubem w województwie jeleniogórskim.
Stanisław Wiśniewski: wychowanek Łużyc Lubań, do Olszy trafił z BKS-u Bolesławiec. Kapitan, jeden z najbardziej doświadczonych graczy w tamtym zespole. Mógł grać jako stoper lub środkowy pomocnik. Krótko był też trenerem Olszy.
Stanisław Jaworski: nieustępliwy, bardzo dobrze grający głową środkowy obrońca. Z Olszą związany przez wiele lat, występował z zespołem w różnych klasach rozgrywkowych. Psudonim "Jawus".
Tadeusz Pieniążek: niewysoki, ale niezwykle nieustępliwy obrońca. Typowy "plaster", który był koszmarem dla wielu napastników. Pseudonim "Pieniądz" lub "Koreańczyk".
Dariusz Sokół: niesamowicie pracowity zawodnik, który swoją walecznością i nieustępliwości zapracował na miano jednego z lepszych olszyńskich defensorów
Pomocnicy
Andrzej Kozina: wychowanek Olszy, jeden z najlepszych piłkarzy w historii klubu. Bardzo dobrze wyszkolony technicznie, niezwykle uniwersalny zawodnik, który bez problemu grał na różnych pozycjach: jako pomocnik oraz obrońca. Autorytet, duchowy przywódca drużyny zarówno w szatni, jak i na boisku.
Dariusz Andruszczyszyn: pseudonim "Mały", wychowanek Olszy, grający głównie jako boczny pomocnik. Dobry technicznie, potrafiący stwarzać kolegom dobre okazje strzeleckie, asystujący przy bramkach strzelanych przez innych.
Jerzy Święch: wychowanek Olszy, który w juniorach grał już jako 12-latek. Miał pseudonim "Iwan". Niezwykle utalentowany środkowy pomocnik, świetnie wyszkolony technicznie, z bardzo dobrym przeglądem pola oraz uderzeniem z dystansu. Kreował grę drużyny i dogrywał doskonałe piłki napastnikom. Później grał w III-ligowym Górniku Polkowice oraz Piaście Iłowa. Gra też w Niemczech, gdzie był podopiecznym wicemistrza świata Petera Briegla.
Zygfryd Borkowski: przez lata związany z Gryfem Gryfów. W Olszy grał pod koniec swojej kariery i jako stoper lub środkowy pomocnik był kluczową postacią zespołu. Później prowadził Olszę jako trener. Pseudonim "Zyga".
Mieczysław Hajowy: ściągnięty z LZS Zaręba. Twardo grający defensywny pomocnik z bardzo dobrą wytrzymałością. Najlepsze ,,żelazne płuca” Olszy.
Andrzej Piróg: ściągnięty z Gryfa ofensywny pomocnik lub napastnik. Bardzo dobry technicznie, silny, bramkostrzelny. Pseudonim "Czacza".
Jarosław Winnik: kreatywny, bardzo dobry boczny pomocnik. Poza Olszą przez lata związany z Włókniarzem Mirsk.
Napastnicy
Zbigniew Matuła: jeden z najlepszych piłkarzy w historii klubu, lewonożny napastnik. Niezbyt szybki, ale doskonały technicznie. Zdobywał niezwykle efektowne bramki. Pseudonim "Maniek".
Artur Brzozowski: najlepszy strzelec Olszy w czasach gry w IV lidze. Lewonożny, szybki, dobrze grający głową. W wyjazdowym, wygranym 7:2 meczu z Czarnymi Lwówek (1983/84), strzelił 6 bramek. Natomiast pięć bramek zdobył w meczach z Gryfem Gryfów (6:3) oraz Cementem Raciborowice (6:1).
Leszek Kuśnierz: bardzo szybki, silny, napastnik, grający na lewym skrzydle. Do Olszy trafił z Orła Platerówka, później występował w III-ligowej Stali Chocianów i Granicy Bogatynia.
Adam Szymkowiak: doskonały technik, lubiący grę kombinacyjną. Dysponował dobrym strzałem z dystansu. Wcześniej przez wiele lat związany z Gryfem.
Dariusz Karolewicz: wychowanek Olszy, prawoskrzydłowy, przez wiele lata związany z klubem. Szybki, z niezłym dryblingiem. Pseudonim "Korek".
- Szczegóły
- Kategoria: Historia